sobota, 25 lipca 2015

Prolog

Przyszłość, czyżby naprawdę czasy świetności, wysokiej technologii i pokoju? Nie. To czasy rebelii, brutalnej władzy i okazywanej publicznie dyskryminacji. Świat nie jest taki jak wcześniej. Powstało jedne wielkie państwo, które odgrodziło się od reszty świata szczelnym murem. Wszyscy dążyli by stać się częściom tej społeczności, ale wielu się nie udało. Najmniejsze przewinienie grozi wydaleniem za mury miasta, za którymi także rozwija się małe społeczeństwo. Wygnańcy zajęli stare kamienice i domki, sami zdobywają żywność i niezbędne do życia materiały. Dorośli wychowują dzieci w niewiedzy, co prowadzi do coraz częstszych ucieczek czyli pomniejszania się społeczności wyrzutków. Nie mają łatwego życia. Nie mamy łatwego życia. 
Nazywam się Beezus Fox i jestem wyrzutkiem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz